sobota, 12 października 2019

Granat i wrzosy oraz co upolowałam na targu staroci

  W tym roku moim ulubionym jesiennym kolorem jest granatowy. Wpasował się idealnie do salonu, a że jesień to czas wrzosów, zestawiłam te dwa kolory i okazało się, że świetnie ze sobą grają. Gdy za oknem szaro i ponuro, takie mocno nasycone kolory wprowadzają do mieszkania przytulny klimat. Teraz jesienna szaruga nam nie straszna. A gdy jeszcze zapalimy tealighty, zaparzymy ulubioną herbatę lub kawę i oddamy się pasjonującej lekturze, to czego chcieć więcej? Za to właśnie kocham jesień.
  Pochwalę się Wam jeszcze moimi ostatnimi zdobyczami ze staroci. Najbardziej cieszę się z lampy. Pomimo, że była w opłakanym stanie, zakurzona, z bardzo zniszczonym abażurem, od razu zauważyłam jej potencjał. Po wyczyszczeniu i dodaniu nowego abażura prezentuje się wręcz wytwornie, można powiedzieć, że jest nawet trochę glamour. Poza tym wpadły mi w oko kwiecisty talerz i ręcznie malowana miska. Wszystko razem to niezwykła mieszanka stylów, ale każdy z tych przedmiotów miał taką moc przyciągania, że nie można było im się oprzeć.