sobota, 30 maja 2020

Dywan boho

  Dywan jest dodatkiem, który w łatwy sposób zmienia wnętrze i nie jest to zmiana zbyt kosztowna. W moim przypadku tym bardziej, ponieważ zaczęłam od sprzedaży na olx mojego starego dywanu, a także dwóch krzeseł. W ten sposób łatwo można pozbyć się tego, co nam się już bardzo opatrzyło, a uzyskane środki przeznaczyć na coś nowego. 
Zawsze podobały mi się wnętrza w klimacie vintage i przez chwilę miałam ochotę na tego typu dywan. Jednak znając moje zamiłowanie do ciągłych zmian, stwierdziłam, że muszę pójść w kierunku czegoś bardziej stonowanego, co będzie pasowało do moich różnych pomysłów aranżacyjnych. I tak stałam się zadowoloną użytkowniczką dywanu w klimacie boho.  Dywan jest puszysty i miękki, przyjemnie się po nim stąpa, a w razie potrzeby jest niezłą matą do ćwiczeń, albo miejscem relaksu z książką. 
A propos książek! W Biedronce możecie znaleźć ciekawe pozycje za grosze. Wprawdzie te  bardziej okazałe, w pięknych twardych okładkach są droższe, ale i tak warto skorzystać z okazji, tym bardziej, że są naprawdę ładnie wydane. Dzięki tej promocji można kupić m.in. duży zbiór poezji Poświatowskiej, "Mistrza i Małgorzatę" oraz bardzo ciekawy tytuł  skłaniający do przemyśleń - "Rzeczozmęczenie", poza tym mnóstwo literatury dziecięcej i młodzieżowej. 












🙂

sobota, 16 maja 2020

Działka. Przygotowania do sezonu

  Wzięłam się ostatnio za mój ogródek działkowy.
Ogrodniczka ze mnie żadna, więc pracę w ogrodzie ograniczam do koszenia trawy oraz podlewania, w dodatku bardzo oszczędnego z racji suszy. Staram się nie marnować wody, podlewam, gdy jest to naprawdę konieczne. Nie mam też bardzo wygórowanych ambicji względem trawnika, dlatego nie jest on moją chlubą.
   Idea jaka mi przyświeca to "minimalizm", bardzo lubię wprowadzać to słowo w czyn. Pozbywam się niepotrzebnych przedmiotów, otwieram przestrzeń, ma być prosto, czysto, schludnie. W takim otoczeniu najlepiej wypoczywam.
  Altanka przeszła gruntowne sprzątanie. Wszystko co niepotrzebne, musiało zniknąć. Staram się też nie gromadzić na działce tego wszystkiego co jest nieprzydatne w domu, a wiem, że jest to w wielu przypadkach normą.
   Największym moim problemem w altanie był kredens, z którym nie bardzo wiedziałam co zrobić. Był w opłakanym stanie po incydencie z przeciekającym dachem,  ledwo się trzymał, a drzwi same odpadły. Postanowiłam dać mu jeszcze szansę. Po przemalowaniu wygląda nawet całkiem nieźle. Przydaje się do chowania różnych działkowych "przydasiów".
  Przemalowałam też huśtawkę w ogrodzie. Udało mi się kupić farbę w całkiem ładnym grafitowym kolorze. Wygląda teraz jak nowa :)
   Zrobiłam też sobie mały prezent. Mianowicie kupiłam w Ikei tacę w kolorowe ptaki, która zawsze bardzo mi się podobała i oczyma wyobraźni widziałam ją na działce. Wiedziałam, że będzie tu pasować idealnie!

















piątek, 1 maja 2020

Sypialnia minimalistyczna

   Moja sypialnia to tak małe pomieszczenie, że trudno tu cokolwiek przestawić czy przearanżować.  Takich pomieszczeń chyba nie da się zagracić, co jest mi nawet bardzo na rękę. Lubię minimalizm, lubię gdy przedmioty nie przytłaczają i pełnią funkcję praktyczną, a jednocześnie są miłe dla oka. Teraz gdy więcej czasu spędzam w domu, mogę temu pomieszczeniu poświęcić więcej uwagi.
   Niedawno  pozbyłam się starej tapety z jednej ze ścian. Tapeta miała już swoją historię, była już wzorzysta, szara, á la beton, przechodziła różne metamorfozy. Pożegnałam ją z radością. W pokoju zrobiło się jaśniej i przestrzenniej.
Ścianę przemalowałam na jasno szary kolor. Po ścianie przyszła kolej na łóżko. Dawniej było szare i niepozorne. Teraz jest czarne, a to dodało mu wyrazistości.  Szafa też swoje w życiu przeszła, ostatnio odmłodziłam ją za pomocą uchwytów ze starego paska.
Szafa jest niewielka i zawsze bardzo brakowało mi przestrzeni do przechowywania. Postawiłam na najprostsze rozwiązanie, mianowicie regał ikeowski Kallax, do którego dokupiłam tekstylne pojemniki. Dzięki temu mogę tu naprawdę wiele pomieścić, a w szafie zrobiło znacznie luźniej.
To niewielkie zmiany, a jednak powodują, że wnętrze jest bardziej świeże i optycznie większe. Wcale nie trzeba wielkich remontów, czasami wystarczy zaledwie kosmetyczna zmiana a radość z efektów jest ogromna:)













Tak było dawniej