Tak było i tym razem. Miałam taki fajny patyk, który został z przycinania gałązek, więc od razu pojawił się pomysł na "wstążeczkową" choinkę. Słoiki natomiast zawsze wykorzystuję do przechowywania drobiazgów, wstążek, koronek. Ale przede wszystkim służą mi jako świeczniki. Wpadło mi też kiedyś w ręce pudełko po serkach i cóż, trzeba było zaszaleć twórczo. Tutaj sobie poeksperymentowałam szukając sposobu na efekt śniegu.
Myślę, że tego typu dekoracje dają niesamowitą radość. Po pierwsze dlatego, że samodzielnie możemy je tworzyć, a po drugie dlatego, że mamy tu nieograniczoną swobodę. I nawet jeśli coś nie wyjdzie to nie jest nam szkoda materiałów.
I tak oto powstała recyklingowa aranżacja "z niczego" w czerwieni
Przybyłam za linkiem z PR Szok, świetne inspiracje, pomysł z pudełkiem po serku chyba "podkradnę" :)
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo się cieszę, jeśli kogoś zainspiruję :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńCudeńka, zwłaszcza choinka mnie urzekła - coś prostego i zupełnie innego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ilonko :)
Usuń