Jestem fanką szybkich metamorfoz. Lubię zmiany pod warunkiem, że zajmują niewiele czasu, najlepiej, gdy efekt jest widoczny już, natychmiast, co więcej, nie trzeba się do nich specjalnie przygotowywać, a do wykonania można użyć tego co mamy akurat pod ręką.
Przeglądając Pinterest natknęłam się na zdjęcia szafek wyłożonych tapetą lub zwykłym papierem. Pomysł prosty i oczywisty, dlaczego więc jeszcze nie wykorzystałam go u siebie? Zabrałam się natychmiast do dzieła. Wprawdzie nie miałam tapety, ale za to miałam papier do pakowania prezentów. Zaryzykowałam i wykleiłam nim "plecy" półki kuchennej. Efekt był całkiem niezły. Dzięki temu niewielkiemu zabiegowi powstał bardzo przyjemny klimat w tej części kuchni. Bardzo fajne w tej metamorfozie jest to, że co jakiś czas mogę zmieniać okleinę i za każdym razem tworzyć inny nastrój.
Poddałam też małej metamorfozie biały stolik nocny, który był już strasznie nudny i oklepany w swojej bieli. Postanowiłam zrobić go na szaro. Zawsze mam pod ręką białą i czarną farbę akrylową. W odpowiednich proporcjach można stworzyć sobie całkiem fajne odcienie szarości. Ja ostatnio lubię dość ciemne, głębokie odcienie i taki też uzyskałam. Miałam też resztki farby w sprayu w kolorze miedzi, którą wykorzystałam do przemalowania drewnianej gałki. I tak oto powstał stary-nowy mebelek, który wprowadził nieco świeżości do mieszkania.
Droga Alu u Ciebie zawsze coś fajnego i twórczego się dzieje. Super pomysł na półkę w kuchni. Stolik w nowym wydaniu prezentuje się bardzo fajnie i stylowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Zmiany, nawet te najmniejsze, dają mnóstwo radości:) Dziękuję i pozdrawiam Cię, Aniu serdecznie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie metamorfozy niskim nakładem. Patent z tapetą jest świetny, sama się noszę z kilkoma pomysłami na jej wykorzystanie.
OdpowiedzUsuńZależy mi na maksymalnej prostocie moich metamorfoz, bo za chwilę pojawi się nowy pomysł i kolejna zmiana, i tak w kółko :)
Usuń