Witajcie po długiej przerwie! Przede wszystkim dziękuję Wam, że tu jeszcze zaglądacie pomimo moich bardzo sporadycznych wpisów. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, no chyba, że zwalę wszystko na pandemię. Bo rzeczywiście, jakby nie patrzeć, ona bardzo daje się wszystkim we znaki, odbiera energię i chęć do działania.
Ostatnio przybyło mi parę drobiazgów, które bardzo dobrze odnalazły się w moich czterech kątach. To niesamowite, że lampa, poduszka, ceramika czy po prostu kwiaty w wazonie sprawiają, że wnętrze nabiera mocy. Kiedyś mówiono, że wystarczy włożyć kwiaty do wazonu a mieszkanie wygląda jakby dopiero co posprzątane. Coś w tym jest. Postanowiłam, że co jakiś czas sprawię sobie bukiet kwiatów, tak bez okazji, na poprawę humoru :)
Ostatnio przeprosiłam się z Pepco. Był czas, gdy myślałam, że już mnie niczym nie zaskoczy. Jednak się myliłam. W ofercie zaczęły pojawiać się całkiem fajne dodatki. Jak się okazuje wcale nie jest łatwo je upolować. Rozchodzą się w mgnieniu oka. Nie ma się co dziwić, skoro są ładnie wykonane, wpisują się w trendy, no i kosztują naprawdę niewiele. Ja upolowałam parę drobiazgów do kuchni oraz cudowną lampę z plecioną podstawą. Długo rozmyślałam nad nią - kupić, nie kupić. Postanowiłam, że jeśli w piątek będzie jeszcze w sklepie, to znaczy, że powinnam jednak kupić. Była, ostatnia sztuka. Pasuje idealnie, wprowadza klimat lekkiego boho.
Pojawiły się też u mnie nowe poduszki, a właściwie powłoczki z IKEA. Teraz zakupy w tym sklepie to żaden problem, przysyłają nawet do paczkomatu. Lubię też, gdy można poczytać opinie innych klientów o danym produkcie. To bardzo pomaga w zakupach.
Takie małe akcenty, drobiazgi cieszą, ożywiają wnętrze i sprawiają radość. Bardzo ładnie u Ciebie. Pozdrawiam ciepło i tak, w miarę możliwości zaglądaj tu częściej :) Aldona
OdpowiedzUsuńJa w ogóle należę do tych ludzi, którym radość sprawia najmniejszy drobiazg :) Obiecuję wpadać częściej :) Ściskam Cię mocno :)
UsuńDraga mea,
OdpowiedzUsuńLucruri frumoase si flori minunate ai adus in casa ta. Imi place.
Culoarea trandafirilor este deosebita si fructele dau viata.Poze minunate!
Multe salutari,
Mia
Tak, ten kolor róż jest niesamowity, zauroczył mnie od razu, a w mieszkaniu od razu zrobiło się jasno i świeżo :) Pozdrawiam Cię serdecznie, Mia :)
UsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi się u Ciebie podoba - wszystko jest spójne, spokojne, wprowadza harmonię i styl.
Dodatki super! Ja zawsze zachodzę na Pepco jeśli jestem w pobliżu. Ostatnio chciałam kupić gumy do ćwiczeń. Byłam w piątek, gumy były od czwartku.... BYŁY.... ;))
Pozdrawiam ciepło :))
Ja mam o tyle dobrze że mam po drodze dwa Pepko i zawsze łatwiej mi coś upolować, ale z tego co wiem, ostatnio bardzo szybko rozchodzi im się towar. Dziękuję, Magdo za miłe słowa. Wiesz, że też bardzo lubię się u Ciebie gościć :) Ściskam mocno, miłej niedzieli :)
UsuńTaak, Pepco ostatnio zaszalało. Też się zastanawiałam nad tą lampą i ... nie kupiłam. Ostatnio powymieniałam lampy górne i mąż by mnie z domu wystawił z kolejną lampą:)
OdpowiedzUsuńCo do kwiatów, to całkowicie podzielam twoją opinię:), u mnie ostatnio tulipanki:)
Ja już wpadłam totalnie, prawie codziennie w Pepco, to chyba powinno się leczyć :)) No ale trzeba mieć w życiu choć trochę radości :)
UsuńPiękne drobiazgi upolowałaś i ten bukiet róż świetnie wpasował się w `Twoje przytulne wnętrza. Co do Pepco to przyznaję wyrobiło się ostatnio niesamowicie. Miałam chrapkę na tę lampę, ale niestety w "moim" krakowskim pepco rozeszły się, jak świeże bułeczki:))) Nie szukałam już w innych oddalonych sklepach, teraz trochę żałuję, bo prezentuje się super:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTak, lampa jest świetna, daje też ładne światło. A tak się wahałam czy kupić. Aniu, z tego co wiem, to codziennie wystawiają jakiś towar, może jeszcze się pojawi. Ściskam Cię mocno :)
UsuńTakie dodatki tworzą klimat, cieszą oko i umilają czas :)
OdpowiedzUsuń