Znacie to uczucie, gdy nagle, zupełnie niespodziewanie, dopada was taka energia i zapał do jakichś zmian, że musicie to natychmiast spożytkować, a najlepiej we własnych czterech kątach? Ja wczoraj już od rana wpadłam w wir porządkowania, zaczynając od działki. Tam akumulatory ponownie naładowałam, tak że energię przeniosłam z kolei na balkon. Posprzątałam, wyrzuciłam starą zniszczoną pergolę, przygotowałam skrzynkę z iglakami, które bardzo przydają się gdy chcemy zapewnić sobie odrobinę prywatności. Szkoda tylko, że pogoda jeszcze nie pozwala na delektowanie się kawą na balkonie. Gdy jeszcze trochę energii mi zostało, postanowiłam coś przemeblować w salonie. Tu już właściwie wszystko było i zdawałoby się, że już nic nowego nie wymyślę. Nic bardziej mylnego. Po chwili zastanowienia regał z książkami już wędrował na drugą stronę pokoju. I zdaje się, że to nic wielkiego, a jednak ta mała zmiana spowodowała, że w pokoju zrobiło się bardziej jasno, świeżo i przestrzennie. Poza tym nawet takie niewielkie zmiany dają wiele radości i napędzają do dalszego działania. Teraz czekam tylko na pogodę, która pozwoli mi wprowadzić w czyn pomysły na nową aranżację balkonu :)
Draga Alice,
OdpowiedzUsuńE frumos si luminos la tine! Pe balcon de asemenea si mult confort!
O saptamana buna,
Mia
Dobrze się tutaj czuję, może dzięki temu, że tyle słońca tu wpada :)
UsuńLubię zmiany, nawet takie małe, jak przestawienie mebla:) Masz bardzo ładny salon, jasny, przestronny,a zarazem przytulny. Kącik na balkonie też przyjemny... brakuje tylko pogody. Ja swój blokowy balkon zaniedbałam... może w tym roku coś podziałam, by znów mu nadać funkcjonalności. Karczoch super! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam fazę balkonową, szukam inspiracji. Jeśli mi nie przejdzie to może na weekend już będzie jakaś zmiana :)
UsuńJa też bardzo lubię zmieniać od czasu do czasu przestrzeń, jeżdżąc z meblami. Masz fajny, słoneczny salon:)
OdpowiedzUsuńTo daje tyle energii, od razu człowiek lepiej się czuje :)
Usuń