A z cyklu "przed i po" coś co właściwie nie wiadomo do czego służy. U mnie posłużyło jako świecznik na tea lighty, oczywiście po minimalnym rozbieleniu.
I jeszcze karteczka powstała na ostatnim spotkaniu scrapującej grupy Szaga. Motywem przewodnim spotkania było..... drewno...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz