poniedziałek, 10 listopada 2014

Świętego Marcina dopiero jutro, a my już zajadamy się rogalami. Zrobiłam drożdżowe, bo takie lubię najbardziej.  Delektując się rogalikami rozmyślałam, co tu nowego stworzyć. Padło na słoiczek, którego kształt sam w sobie zachęca do użycia go jako lampionu. Dodałam parę śnieżynek, dzwoneczek i gotowe. Taka myśl przyszła mi do głowy, aby dekoracje świąteczne zrobić w tym roku z materiałów tak prostych jak tylko się da. Stawiam na naturalność. No, chyba że zmienię zdanie jeszcze z piętnaście razy :)
Przy tych dzisiejszych rogalikach powstał jeszcze kolaż. Wymarzyłam sobie taki czarno-biały, no i jest, i cieszy oczy.
Dzień jeszcze się nie skończył, w piekarniku pizza, jest szansa, że jeszcze coś dzisiaj stworzę.
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego świętowania!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz