sobota, 23 stycznia 2016

Metamorfoza stołu

       Wprawdzie nie jest to jakaś wielka metamorfoza, ale za to efekt bardzo mnie zadowolił. Na mój stół w kolorze wenge nie mogłam już patrzeć. To co kiedyś było meblowym hitem dzisiaj nie bardzo wpisuje się w moją wizję wnętrza. Myślałam o pomalowaniu całego stołu, zaczęłam od blatu i na tym poprzestałam, bo efekt wydał mi się bardziej ciekawy. Na razie tak zostanie. Popiel blatu z brązem nóg fajnie się uzupełnia. Kolor uzyskałam dzięki połączeniu białej farby akrylowej z odrobiną czarnej. Resztkę farby wykorzystałam do przemalowania ikeowskiego stolika oraz do lekkich poprawek szafki pod telewizor.


Tak było wcześniej













4 komentarze:

  1. Świetnie! Gratuluję trafnej decyzji :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem wystarczy zmienić detal by odmienić wnętrze. :) bardzo ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, a cieszy niezmiernie. Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń