czwartek, 26 maja 2016

Skalniak

     Kiedy kupiłam tego oto skalniaczka w centrum ogrodniczym, nie myślałam, że stanę się jego fanką. Zauroczył mnie od samego początku tak bardzo, że nie posadziłam go na działce, został
 w domu. A na dodatek, jakby z wdzięczności, tak pięknie zakwitł, że nie mogę oczu oderwać. Szukam w sieci jego nazwy, nie mogę znaleźć. Przypomina trochę eszewerię, może to jakaś odmiana. Bardzo mi zależy na informacjach o nim, przede wszystkim, czy mogę go tak trzymać w domu, jak się z nim obchodzić itp. Dlatego wysyłam do Was ogromną prośbę - jeśli ktoś rozpoznaje tego jegomościa, proszę o informację, będę bardzo wdzięczna :)















Przy okazji chwalę się dywanikiem. Zakupiłam go za grosze na olx. Warto tam zaglądać czasami. 
Teraz wstawanie jest prawdziwą przyjemnością :) (wiem, znowu ta sypialnia, ale cały czas ją udoskonalam, za chwilę przerzucę się na inne pomieszczenie :) )






sobota, 21 maja 2016

Drobne zmiany

     Nawet jeśli nie ma u mnie spektakularnych zmian, to jednak zawsze coś się dzieje. Ostatnio pokazywałam Wam tapetę w sypialni. Poszłam dalej za ciosem i zdecydowałam się wymienić narzutę. Wybrałam jasnoszarą, bawełnianą z H&M.  Z kolei na olx znalazłam fajną metalową złotą lampkę za jedyne 10 zł.














     W salonie  meble "wędrują" dalej. Teraz wróciły na swoje stare miejsca i tak chyba jest najlepiej :) Myślę, że taki układ pozostanie na dłużej.







     W kuchni natomiast pożegnałam się z firankami, które jakoś do mnie nie pasują. Po prostu lubię takie odkryte, "surowe" okna. Czegoś mi tam jednak brakowało, więc do filcowego koszyczka doczepiłam sznurek i zrobiłam sobie wiszącą doniczkę na hoję. W ogóle myślę, aby wprowadzić do mieszkania więcej elementów botanicznych. Marzą mi się jakieś roślinki rachityczne, kwiatki z poprzedniej epoki wracające teraz do łask, jednak bardzo trudno dostępne, bo wyparte przez wszechobecne storczyki i inne dorodne i dostojne kwiatki. To taki temat do przemyślenia.






                      A po pracy trzeba się orzeźwić


sobota, 14 maja 2016

Tapeta

     Chcąc ożywić nieco sypialnię zaczęłam poszukiwania tapety, która wprowadzi klimat nieco romantyczny, trochę nawet staroświecki, a jednocześnie nie zburzy budowanego od jakiegoś czasu stylu skandynawskiego.  Lubię czasami poeksperymentować w mieszkaniu, z tą tapetą to też eksperyment i nawet pewne ryzyko, ale co tam. Miałam w głowie pomysł, chciałam uzyskać odpowiedni nastrój, była to potrzeba chwili, po prostu m u s i a ł a m. Kto nie próbuje i nie ryzykuje ten nie ma :)
      Zawsze podobały mi się tapety z motywem brzózek, jednak jest ich tak dużo, że trochę mi się opatrzyły. Myślałam, jak tu mieć brzózki, ale brzózki w trochę innym wydaniu. I znalazłam. Tapeta była niedroga, więc na eksperyment w sam raz. Jednocześnie tapeta ta wydała mi się oryginalna i taka nieoczywista. Coś chodziło mi po głowie, jakiś konkretny efekt i ona bardzo pasowała mi do tej koncepcji ;)










sobota, 7 maja 2016

Aranżacja balkonu nr 2

      Każdą wolną chwilę w taką ładną pogodę spędzam na działce, bądź na balkonie. W domu nie chce się siedzieć, bo szkoda słońca, a co za tym idzie, zmian wnętrzarskich też mało.
      Uwielbiam sobotnie poranki z kawą na balkonie. Gdy tak tą kawkę dzisiaj sączyłam, przearanżowałam balkon na nowo. Brakowało mi tam stolika, więc wykorzystałam w tym celu stołek i  tacę. Poprzestawiałam roślinki i już jest jakoś inaczej. I pewnie co jakiś czas aranżacje będą się zmieniać, bo znacie mnie i wiecie, że nie mogę usiedzieć w miejscu i potrzebuję takich zmian jak powietrza.

















Rano kawa na balkonie, po południu na działce, a w mieszkaniu nie dzieje się nic poza tym, że co jakiś czas meble przesuwają się zgodnie z ruchem wskazówek zegara :)