Moja kuchnia jest niewielka, wręcz klaustrofobiczna. Ciągle coś mi w niej nie pasowało i czułam się w niej przytłoczona. I pewnie to siedzenie w domu spowodowało, że nagle odnalazłam przyczynę.
Nad szafkami stojącymi zawsze coś wisiało. Z reguły były to dość ciężkie półki przerobione ze starych szafek. Ostatnio wisiała jedna, najmniejsza, aczkolwiek też bardzo ciężka. Zawsze miałam wrażenie, że za chwilę po prostu spadnie, tym bardziej, że była niezbyt profesjonalnie przytwierdzona do boazerii.
Postanowiłam powiesić tam zwykłą drewnianą półeczkę na wspornikach. Półkę wypatrzyłam na Allegro. Wsporniki były w komplecie, do tego już przykręcone, więc nie było problemu.
Teraz jest znacznie lżej, przede wszystkim wizualnie. Poza tym zmienił się nieco klimat tego kącika, wydaje się nawet bardziej stylowy :) Co sądzicie? Ja jestem zachwycona :)
Przed i po
Z drugiej strony