Przy okazji zdjęłam zasłonki do wyprania. Okazało się, że bez zasłon pokój nabrał lekkości i przestrzeni. Zawsze podobały mi się skandynawskie wnętrza z odkrytymi oknami, więc czemu nie spróbować tego wariantu u siebie. No i mam. I czuję się z tym dobrze. Zdaję sobie sprawę, że w naszej kulturze jest to dość kontrowersyjne, bo jak to tak, bez firan, bez zasłon? Mnie to jednak bardzo odpowiada. Bynajmniej na razie. Może kiedyś mi się "odwidzi" i coś tam powieszę. Na razie na karniszu wiszą lampki, które wieczorem tworzą fajny nastrój. A w sferze marzeń pozostaje słynny dizajnerski sznur z dużymi żarówkami, wiecie który :) Bardzo by mi pasował.
W tym tygodniu otrzymałam piękne zakładki do książek, które w ramach akcji propagującej ich poszanowanie, wykonała i rozsyłała Pani Komoda . To była bardzo miła niespodzianka. Ewuniu, dziękuję Ci serdecznie, zakładki są cudne :)
Udane przemeblowanie, pokój prezentuje się świetnie. Nie lubię firan, wolę zasłony, bez niczego też mi się podoba. Życzę spełnienia marzenia o żarówkowym sznurze, bo jest boski:)
OdpowiedzUsuńTak, teraz poczułam przestrzeń na tych paru metrach :) Żarówki muszą być. Na razie udało mi się znaleźć jakieś podróbki w sieci. Nie wyglądają źle, choć do oryginału wiele im brakuje :)
UsuńJa myślę że cudownie bym sie czuła u Ciebie - mebelki, stary design! :) Lubie te klimaty! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się zakładki podobają! :)
I nawzajem :) Dziękuję, pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo fajniutko wyszło. Ja bardzo lubię wnętrza bez zasłon.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Super, że mam bratnią duszę w temacie zasłon, a właściwie ich braku ;)
UsuńO i Ty masz Ewusiowe zakładki :) Jak ja bym chciała tak z meblami polatać ;) Ale jakoś tak brak mi weny i ch.lerny komin przeszkadza nieco w ustawieniach i kable od telewizora... więc tak się zniechęcam szybko i jak stało tak stoi... U mnie na oknach też nic nie wisi, ale w grudniu mam w planie to zmienić ;) kupiłam tkaninę i będzie chociaż przez chwilę świątecznie ;)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że na święta coś powieszę, ale tak się oswoiłam z tymi gołymi oknami, że sama nie wiem:) Z tym meblowaniem to u mnie też nie jest wesoło, bo mam jedno gniazdko czynne w tym pokoju, w ogóle kwestia prądu w tym mieszkaniu to jakaś masakra
UsuńHeh. Ja też nie mam w salonie ani firan ani zasłon. I zamierzone działanie to było. Ostatnio sąsiadka wpadła na chwilę, stanęła i mówi:"o, pani ma remont?". Bo bez firanek :) A ja tak specjalnie :)
OdpowiedzUsuńZakładki super!
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na ciepłą kawę :)
Witaj, kolejna bratnia duszo! Ja już jestem gotowa na wzmianki o remoncie. Dawniej może bym się tym przejęła. Teraz podchodzę do tego z humorem:) Byłam u Ciebie na kawce, no i przepadłam. Twoje wpisy są tak klimatyczne, do tego przepiękne zdjęcia! Będę wpadać częściej, jeśli pozwolisz :)
UsuńAleż piękny rogacz na twojej kanapie:)
OdpowiedzUsuńRogacz zeszłoroczny. Oczywiście z Pepco:) Właśnie mają się pojawić znowu fajne poszewki i koce, może coś upoluję :)
UsuńNie narzekam na brak firanek i zasłon - wszystko załatwiają żaluzje :)
OdpowiedzUsuńPrzemeblowanie wyszło świetnie, lubię takie metamorfozy!
Pozdrawiam, M :)
U mnie rolety, więc wieczorem jest ok. Coraz bardziej przekonuję się do tych "gołych" okien. Dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńA mnie najbardziej u Ciebie w salonie podobają się kolory. Stonowane, ciepłe, przytulne. Co do okien, nie jestem przekonana, z jednej strony w mieszkaniu jest dużo jaśniej, z drugiej czegoś mi jednak brakuje, chyba skusiłabym się jednak na jakieś lekkie i zwiewne zasłony.
OdpowiedzUsuńW Pepko mówisz poduszki i koce?:) to muszę tam zaglądnąć, bo szukam fajnego koca.
Pozdrawiam
Wiem, że trudno się przekonać do braku zasłon. Ja ciągle siedzę na blogach skandynawskich. Lubię te wnętrza takie najbardziej surowe. Lubię też wnętrza industrialne , loftowe. Tak bardzo tym nasiąkam, że muszę choć odrobinę zbliżyć się do tych klimatów :) Pewnie za jakiś czas mi przejdzie, bo uwielbiam zmiany ;) Dzisiaj odwiedziłam Pepco. Szukałam szarego gładkiego koca i powłoczki z jelonkiem, nie trafiłam, ale z pustymi rękami nie wyszłam;)
UsuńWitam Alicjo. Jak u Ciebie pięknie :-). Widzę, że lubisz skrzynki :-). Jak też mam takie szafeczki. Też lubię styl skandynawski i myślę, że dużo u nas tego, może kiedyś uda mi się coś pokazać. Ja też długo nie miałam firanek, ale ostatnio sobie założyłam i też mi z tym dobrze ;-). A zdradzisz mi gdzie kupiłaś ten dywan z zygzak? Jest boski :-), całe pomieszczenie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) dywan kupiłam w internecie na Dywaneo pl. Mają duży wybór, nie jest drogo, no i zdjęcia produktów odpowiadają rzeczywistości. Jak na razie jestem z niego zadowolona:)
UsuńZmiana wyszła na dobre.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:) Dziękuję :)
Usuń