sobota, 25 października 2014

W tygodniu przyszedł mi do głowy pomysł, aby przeprowadzić malutki lifting kuchni. Trochę zaryzykowałam, ale opłaciło się. W przypadku starych mebli i kuchni nadającej się do remontu takie ryzyko jest właściwie niewielkie. Tak więc zakupiłam czarną farbę tablicową w Netto i zabrałam się do pracy. Oczywiście wcześniej dokonałam przeglądu takich ściennych tablic na Pintereście i to bardzo mnie zmobilizowało. Zależało mi na uzyskaniu efektu głębi i przeniesieniu punktu ciężkości na ścianę z półeczką. Udało się. Pozostałą resztkę farby wykorzystałam na pomalowanie półek na drugiej ścianie. Zrobiłam coś w rodzaju przecierki. Najpierw wcierałam czarną farbę a po wyschnięciu białą. Teraz zwykłe półki z płyty nabrały szlachetności.













Półki przed malowaniem



I po
























I jeszcze zmiana aranżacji parapetowej w salonie





9 komentarzy: