sobota, 14 maja 2016

Tapeta

     Chcąc ożywić nieco sypialnię zaczęłam poszukiwania tapety, która wprowadzi klimat nieco romantyczny, trochę nawet staroświecki, a jednocześnie nie zburzy budowanego od jakiegoś czasu stylu skandynawskiego.  Lubię czasami poeksperymentować w mieszkaniu, z tą tapetą to też eksperyment i nawet pewne ryzyko, ale co tam. Miałam w głowie pomysł, chciałam uzyskać odpowiedni nastrój, była to potrzeba chwili, po prostu m u s i a ł a m. Kto nie próbuje i nie ryzykuje ten nie ma :)
      Zawsze podobały mi się tapety z motywem brzózek, jednak jest ich tak dużo, że trochę mi się opatrzyły. Myślałam, jak tu mieć brzózki, ale brzózki w trochę innym wydaniu. I znalazłam. Tapeta była niedroga, więc na eksperyment w sam raz. Jednocześnie tapeta ta wydała mi się oryginalna i taka nieoczywista. Coś chodziło mi po głowie, jakiś konkretny efekt i ona bardzo pasowała mi do tej koncepcji ;)










9 komentarzy:

  1. Twoja sypialnia bardzo mi się podoba :)
    Krzesełka w skarpetkach są extra!
    I stosik ksiązkek - świetny!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Książki, oczywiście, też czytam, ale bardzo lubię nimi dekorować :)

      Usuń
  2. Eksperymenty są najlepsze;) bo albo coś wybuchnie albo się uda;) A tobie się udało;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W trakcie pracy było bardzo blisko wybuchu, bo pojawiły się pewne trudności, ale jakoś poszło :)

      Usuń
  3. Lubię eksperymentować, a ryzykantka to moje drugie imię :)))
    Wyszło świetnie!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twój eksperyment z białą podłogą, byłam zachwycona :)

      Usuń
  4. Mała, ale bardzo urocza sypialnia. Tapeta warta ryzyka - piękny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć :) Masz bardzo ciekawe doniczki i widzę nawet piękną literkę, też jestem wielką fanką skandynawskich wnętrz :)

    OdpowiedzUsuń