sobota, 26 listopada 2016

Świecznik i kalendarz adwentowy

      Mój świecznik adwentowy jest wyrazem moich skłonności do minimalizmu. Lubię czasami ten minimalizm nieco ocieplić, dlatego dodaję do niego ciepłe kolory i dodatki tworzące miły nastrój. Zrobienie świecznika zajęło mi dosłownie kilka minut. Zawsze miałam problem z cyferkami, ponieważ nie mam takich gotowych. Szukałam inspiracji w sieci i znalazłam wiele przykładów z zastosowaniem  drewnianych plasterków z odręcznie zrobionymi cyframi. Do tego orzechy laskowe, gwiazdki z mojej masy "prawie solnej" i gotowe:)
     W przypadku kalendarza adwentowego poszłam trochę na łatwiznę i wykorzystałam pomysł z ubiegłego roku. Tym razem jednak postawiłam na kolor. Dzięki Magdzie z bloga My Pink Plum mogłam pobrać i wydrukować zaprojektowane przez nią elementy kalendarza. Kalendarz Magdy to projekt girlandy. Ja wykorzystałam girlandowe obrazki do ozdobienia paczuszek z niespodziankami, natomiast karteczki z napisami włożyłam do środka.
      Chwalę się dzisiaj też obrusem. Obrus kupiłam jakiś czas temu za grosze w sh. Od razu wpadł mi w oko, bo jest taki w mojej estetyce - naturalny, wręcz zgrzebny, i jeszcze te napisy świąteczne w różnych językach. Dzisiaj ma swój dzień:)






a to pierwotna wersja, bez gwiazdek




14 komentarzy:

  1. Ja z minimalizmem tak trochę na bakier ;) Świecznika adwentowego jeszcze nie mam - chyba dopiero jutro zrobię - i u mnie też pojawią się orzechy :)
    a kalendarz bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na minimalizm trochę brak warunków, więc staram się stosować tam gdzie się da :) Padło na świecznik ;)

      Usuń
  2. Bardzo fajny, muszę sobie zrobić podobny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój stroik wygląda naturalnie i minimalistycznie, co bardzo mi się podoba. Kalendarz adwentowy też bardzo fajny. I jak zwykle podobają mi się Twoje zdjęcia.
    Ja w tym roku znalazłam czas tylko na zrobienie stroika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kalendarz rzeczywiście wymaga trochę czasu, już samo obmyślanie niespodzianek jest czasochłonne. Mój syn jednak, mimo że nastoletni, to czeka na niego i już się niecierpliwi:)

      Usuń
  4. Minimalizm jest w cenie.
    Skromnie, delikatnie z wdziękiem.
    Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej się przekonuję, że im mniej tym lepiej. Dziękuję, pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Gwiazdę kupiłam kiedyś na kiermaszu, była bardzo ozdobiona. W tym roku pożegnałam te ozdóbki i tak jest dużo lepiej :)

      Usuń
  6. Świecznik wyszedł bajecznie! Piękno tkwi w prostocie :)
    Pozdrawiam serdecznie, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, im prościej tym piękniej:) dziękuję:) serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Oj dzieje się u Ciebie świątecznie :) EXTRA

    OdpowiedzUsuń